W sercu Berlina, w modernistycznej kamienicy, gdzie niegdyś rozbrzmiewały dyskusje artystów z Bauhausu, wykreowaliśmy przestrzeń, która łączy niemiecki minimalizm z francuskim romantyzmem.
To historia o 100 metrach kwadratowych, które stały się mostem między epokami – gdzie sztukaterie z czasów Ludwika XVI współgrają z industrialnym pochłaniaczem, a skórzane fotele z Mediolanu sąsiadują z lnianymi zasłonami tkanymi na berlińskich krosnach.
Gdy trzyosobowa rodzina przekroczyła próg, szorstka faktura dębowej podłogi szeptała o historii budynku, a marmurowy kominek Carrara obiecywał nowe opowieści. To nie była zwykła metamorfoza – to alchemiczne połączenie stali, drewna i wspomnień, gdzie każdy detal, od prostych listew po marmurowe lampy, stał się aktorem w teatrze codzienności.
Salon jak kamienna symfonia
Kominek z białego marmuru Carrara stał się sercem przestrzeni. Otaczają go sofy tapicerowane tkaniną Schumacher w odcieniu Toile de Jouy oraz fotele welurowe w kolorze Gris Tourterelle. Nad kanapą – owalne lustro w ramie zdobionej liśćmi akantu, odbijające kasetonowy sufit z pozłacanymi listwami. Drewniany stolik kawowy z czarnego dębu kontrastuje z jedwabnym dywanem o wzorze inspirowanym secesją wiedeńską

Kuchnia- minimalizm z charakterem
Zachowaliśmy industrialny pochłaniacz, któremu przeciwstawiliśmy nową zabudowę w kolorze French Gray (Benjamin Moore). Wyspa kuchenna z marmuru Calacatta Gold stała się centrum spotkań, ozdobiona mosiężnymi uchwytami w kształcie gałązek oliwnych. Nad nią – lampy z papier-mâché przypominające kwiaty magnolii, rzucające miękkie cienie na ręcznie malowane kafelki w odcieniu Bleu de Roi

Gabinet: Naturalny zen
Ściany w kolorze Rouge Opera (Benjamin Moore) tworzą tło dla włoskich foteli skórzanych w odcieniu Cuoio. Stolik kawowy z białego marmuru i czarnego dębu zdobią złocone akcenty – hołd dla stylu Napoleona III. Biblioteczka z kasetonowymi frontami przechowuje rodzinne pamiątki i pierwsze wydania Kafki

Łazienka: Sekretne Spa
Płytki imitujące trawertyn ułożone w jodełkę spotykają się z wanną na lwich łapach z mosiądzu. Umywalka konsolowa z różowego onyksu zdaje się unosić nad podłogą, a lustro w ramie ze starego okna dodaje przestrzeni historycznego sznytu. W niszy prysznicowej – miedziana deszczownica inspirowana paryskimi bains-douches

To przestrzeń, która nie starzeje się, lecz dojrzewa – gdzie każde zadrapanie na drewnianym stoliku staje się opowieścią, a plama kawy na blacie wyspy kuchennej – rodzinną anegdotą. Nawet zapachowe dyfuzory z nutami wanilii i paczuli układają się w rytm pór roku, przypominając, że luksus to nie doskonałość, ale umiejętność cieszenia się niedoskonałościami.
Jak mawiał Dieter Rams: „Dobry design jest jak dobry nauczyciel – pozostaje w cieniu, pozwalając doświadczeniu rozkwitać”. W tym berlińskim mieszkaniu każdy detal – od złoconych listew po miedziane krany – stał się właśnie takim nauczycielem. Uczy, że prawdziwy dom to nie suma materiałów, ale alchemia chwil, gdzie nawet zwykłe śniadanie smakuje jak akt tworzenia.
Tu design nie imponuje – inspiruje do życia. A gdy nocą kominek Carrara rzuca ostatnie pomarańczowe błyski na ściany, wiesz, że to nie koniec opowieści. To dopiero pierwszy rozdział historii, która – jak dobra powieść – będzie rosła wraz z jej bohaterami.
metamorfoza wnętrza ♥ wnętrza w stylu nowoczesnym ♥ aranżacja wnętrz ♥ inspiracje minimalistyczne ♥ mieszkanie nowoczesne ♥ meble nowoczesne ♥ minimalizm we wnętrzach ♥ homestaging ♥ projekt domu w Berlinie ♥ neutralne kolory we wnętrzu ♥ projektowanie wnętrz